I na koniec z moich zaległości, które czekały na sfotografowanie - chusta, bardzo prosta, na drutach z włóczki YarnArt Magic Fine. Wzór prosty - 5 rzędów dżerseju, rząd dziurek, 5 dżersej, 10 francuski i od nowa, w środku jeszcze jest kolczuga. Tak naprędce z głowy. Kolory przepiękne, włóczka fajna, aczkolwiek chusta kiepsko mi się zblokowała. Nie wiem, czy robiłam zbyt ściśle, dopiero raczkuję w temacie, może jeszcze raz spróbuję. Zużyłam prawie dwa motki.
Piękna :-) Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki i pozdrawiam ciepło :)
UsuńBardzo ładna, super kolory :)
OdpowiedzUsuńKocham takie melanże, aż miło dziergać :)
UsuńŚliczne kolory- uwielbiam takie chusty,...właśnie patrzę na melanż...i myślę co by tu zrobić;)...może odgapię od Ciebie;)?
OdpowiedzUsuńwłasnie na chusty albo szale takie melanże najlepsze, wydaje mi się :)
Usuń