Z pięknej, niesamowicie miękkiej włóczki Pavarotti powstał zimowy komplet. Ogromny, długi na 200 cm (bez rozciągania) i szeroki na 30 cm (również bez rozciągania) szal komin na drutach, oraz delikatna, stylowa szydełkowa czapka. Komin można spokojnie trzy razu owinąć wokół szyi, nie obciska, delikatnie opatula i daje dużo ciepełka, oraz jest tak delikatny, że aż chce się go przytulać! Można też uformować sobie z niego taką niby czapkę (wiecie, o co mi chodzi, tak tez się nosi kominy ;-) Czapka natomiast też jest cieplutka, ale już bardziej zbita, przypomina trochę kapelusz, na dole wywinięta, rozciąga się delikatnie i dopasowuje do głowy, ale jest raczej elegancka, ścisła.
Wspaniały komplet. Cudna włóczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
pięknie dziękuję :) własnie czekam na kolejną dostawe pavarotti, bo chciałam kupic kolorowa, ale przez pomyłke wysłali mi ten kolor, ale zatrzymałam i dokupiłam kolorową :)
UsuńFajna czapunia, a czemu nie na głowie? ;D
OdpowiedzUsuńa jak mam ja wcisnąć na dredy? ;d Poza tym już spruta i robię czapkę-sówkę ;-)
Usuń