Różowe skarpetki i TRZY czapki!

Dzisiaj będzie duuuuużo zdjęć, bo aż cztery rzeczy w jednym poście :)

Na początek prześliczne skarpetki z włóczki Drops Nord w kolorze stary róż. Wyjątkowo piękny odcień, na żywo zdecydowanie ładniejszy. Włóczkę testowałam pierwszy raz, wrażenie bardzo przyjemne. Jest nieco grubsza niż typowe skarpetkowe, bo ma około 170 m w 50 g, a jej skład jest bardzo szlachetny - 45% alpaka, 30% poliamid, 25% wełna. Posiada typowy dla alpaki włosek, jest miękka, puszysta i po prostu śliczna. Skarpetki robiłam na drutach z żyłką PRYM w rozmiarze 2,5; oczywiście jak zawsze od palców i z wariacją na temat mojego ulubionego wymyślonego wzoru. Tył pięty wykonałam ryżem. Zużyłam jakiś 60 g włóczki. Skarpetki nadają się na szczupłe stopy w rozmiarze 35-36, a prezentują się tak:

Kolejna rzecz, która zrobiłam w ostatnim czasie to piękna warkoczowa czapka w ciężkim do uchwycenia kolorze bursztynowym, musztardowych, ochry. Wzór z głowy. Wykonałam ją na drutach z żyłka w rozmiarach 4 i 5 z zestawu drutów wymiennych Drops Pro Classic, który niedawno nabyłam i z którego jestem niebywale zadowolona. Włóczka, której uzyłam to 100% wełna, odkupiona od innej dziewiarki. Metraż to 80 m w 50 g. Czapka wygląda tak:

Idąc za ciosem z drugiej włóczki odkupionej od tej samej dziewiarki zrobiłam kolejną, podobną czapkę. Tutaj kolor to czerwień przeplatana z bordo - przez wiecznie pochmurną pogodę również ciężko uchwycić odpowiedni odcień. 100% wełna, 140 m w 100 g. Czapkę wykonałam na drutach z żyłką w rozmiarze 5:

I na koniec czapka, którą wykonałam dla mojego kochanego R. już jakiś czas temu i którą nosi codziennie, bo bardzo ją polubił. Czapka jest dwustronna. Jedna strona (szara) jest zrobiona z włóczki skarpetkowej Drops Fabel, na drutach 3,5, natomiast druga strona to włóczka Drops Cotton Merino - robiona na drutach w rozmiarze 4, lub 4,5 - nie pamiętam już ;-) Nie jest zszywana, zrobiłam najpierw cześć szarą, potem nabrałam oczka u nasady i jechałam część granatową. R. najczęściej nosi tą granatową część w środku, bo jest dla niego przyjemniejsza w dotyku na głowie. Koleżanki nie chciały ostatnio uwierzyć, że zrobiłam ja sama, "bo jak ze sklepu" ;-) Co do długości - taką chciał, ja bym wolała ciut dłuższą, ale w końcu to on ją nosi ;-)