Dostałam jakiś czas temu nietypowe zapytanie, czy podjęłabym się wydziergania "ubranka" na termofor. Bez problemu! Wybraliśmy włóczkę i czekałyśmy, aż znajdę trochę czasu ;-) Jednak, kiedy M. przyniosła termofor, a raczej termoforzątko, to zaskoczona byłam jego mikro-rozmiarami ;-) "Gdyby jeszcze dało się wrobić, wpleść, wyszyć maleńkiego tulipana, byłoby wspaniale, a jeśli warkocze, to mało. Masz cztery kolory, wybierz i zrób jak uważasz." I tak oto powstało ubranko. Włóczka to Drops Cotton Merino od Mila Druciarnia (50/50% wełna merino/bawełna, 50g/110m). Robiłam pierwotnie na drutach 4 - zalecanych przez producenta, ale zmieniłam na 3,5 - dzianina wyszła zdecydowanie ładniejsza. Uwielbiam tę włóczkę, więc dzierganie z niej było czystą przyjemnością. Po boku malutki warkocz i rzeczony tulipan wyszyty igłą - kwiat z rozdwojonej nitki Cotton Merino, a łodyga z listkiem z kawałka Malabrigo Lace.
Dodatkowo nieświadomie kolorystycznie wpasowałam się w przybornik M. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz