Nie miałam ostatnio weny na zdjęcia, a nowe prace powstają cały czas. Dzisiaj zdjęć doczekały się dwie nowe chusty. Pierwsza to chusta z wełny estońskiej. bardzo prosta - robiona ściegiem francuskim i wykończona ażurkiem - prosta dlatego, żeby uwydatnić ładne przejście kolorów. Chusta jest lekka, aczkolwiek bardzo ciepła. Wełna jest nieco szorstka, ale z każdym praniem nabiera miękkości i puszystości.
Druga chusta też na drutach robiona nową techniką, którą znalazłam w sieci - w kształcie "kopniętego trójkąta". Powstała z włóczek skarpetkowych, które zostały po robieniu krótkich skarpetek - Zitron Trekking XXL oraz Lang Yawoll Magic. Energetyczna, kolorowa, śliczna. Robiłam w zależności od nastroju - trochę ściegiem francuskim, trochę dżersejem, trochę ażurków - bez konkretnego planu. Jest lekka, ciepła, przyjemna dla skóry i niezwykle kolorowa. Jestem z niej bardzo zadowolona i na pewno nie raz jeszcze zrobię coś w podobnym kształcie.
Sama chętnie nosiłabym takie chusty w chłodniejsze dni. Są naprawdę stylowe i ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :) Chusty są możliwe do nabycia, w razie czego zapraszam do kontaktu na maila - jagodabeck@o2.pl :)
Usuń