W ostatnim czasie dziergałam męskie kominy. Początkowo miał być jeden dla mojego R., ale zaczęłam drugi i tak mu się spodobał, ze stwierdził, że oba będzie nosił. Kolory są na tyle fajne, że oba mogą być kominami unisex i na pewno i ja czasem z nich skorzystam. Oba wykonałam na drutach 4,5 zwykłym ściegiem francuskim z włóczek Himalaya Yakamoz (100% wełna, 100m/100g), Drops Cotton Merino (50/50% wełna merino/bawełna, 110m/50g), oraz Drops Lima (65/35% wełna owcza/wełna alpaki, 100m/50g). Oba są jakby pół-na-pół zrobione. Przewodnią nicią jest cieniowana Yakamoz, a po około połowie zmieniam drugi kolor. I tka oto jeden komin mozna nosic z przewagą ochry na przodzie, badź z przewagą niebieskości, natomiast drugi albo z przewagą zieleni, albo ceglastej pomarańczy. daje to wiele możliwości dobierania do ubioru, ze wszystkim fajnie kontrastuje Kominy są "pojedyncze", takie tuby, mają jakieś 50cm wysokości i około 25-29cm x 2 na szerokość.
Trzeci komin to prezent urodzinowy dla mojego szefa ;-) Zrobiony z ręcznie farbowanej wełny owczej 100% - odcienie błękitu, granatu, niebieskości. Metraż włóczki to około 140m/100g. Komin "podwójny" robiony pojedynczym ściągaczem, bardzo ciepły. Włóczka odkupiona od innej dziewiarki, niestety już nazwy nie pamiętam. Wymiarów też nie spisałam, a komin już jest u obdarowanego ;-)
Model to mój wspaniały R. ;-)
1.
2.
3.
Świetne kominy!
OdpowiedzUsuń